Z cyklu Rozmowy przy kawie wywiad z dr. hab. Agatą Roćko, profesor Instytutu Badań Literackich Polskiej Akademii Nauk w Warszawie

Forum Polskich Szkół w Holandii regularnie organizuje szkolenia dla kadr polonijnych szkół. Szkolenia te przeprowadzają często eksperci z Polski.

Jesienią 2018 roku, szkolenia nauczycieli polonijnych w Holandii przeprowadziła pani profesor Agata Roćko. Szkolenia odbyły się we współpracy Forum Polskich Szkół w Holandii oraz Stowarzyszenia Wspólnota Polska. Przez trzy weekendy nauczyciele polonijni pogłębiali swoją wiedzę oraz rozwijali warsztat pracy pod kierunkiem gościa z Polski. Tematem szkoleń było nauczanie sprawności językowych: czytania, pisania, mówienia oraz rozumienia ze słuchu, na różnych poziomach nauczania języka polskiego poza granicami Polski, ale też w różnych kategoriach wiekowych.

G.L. Dzień dobry. Czy mogę pani zadać kilka pytań?

A.R. Dzień dobry, oczywiście, odpowiem z przyjemnością.

G.L. Jesienią 2018 roku spotkałam panią w Holandii. Prowadziła pani szkolenia dla nauczycieli polonijnych. Mimo że zajęcia były dość intensywne, były bardzo urozmaicone. Nie było czasu na nudę. Jest pani osobą pełną energii oraz wiedzy, którą przekazuje pani w bardzo inspirujący i pomysłowy sposób. Skąd ta pasja, wiedza i doświadczenie? A przede wszystkim te olbrzymie pokłady energii? Proszę opowiedzieć nam nieco o sobie. Kim jest Agata Roćko?

A.R. Hmmm, energii? Energii mi nie brakuje, ale czerpię ją z przyjemności nauczania. Uwielbiam uczyć i to była i jest moja pasja od czasów studiów polonistycznych i pedagogicznych. Pracowałam na uniwersytetach jako historyk literatury, uczyłam od wielu lat studentów na filologii polskiej oraz cudzoziemców języka polskiego jako obcego, ale pasjonowało mnie także badanie literatury, stąd moja praca w Instytucie Badań Literackich Polskiej Akademii Nauk w Warszawie, gdzie mogę rozwijać swoje zainteresowania naukowe literaturą i kulturą XVIII wieku…

G.L. Pracuje pani w Instytucie Badań Literackich Polskiej Akademii Nauk w Warszawie. Długo? Proszę nam wyjaśnić czym zajmuje się Instytut Badań Literackich PAN?

A.R. Tak, pracuję wiele lat i zajmuję się literaturą i kulturą oświecenia w Polsce w kontekście europejskim. Instytut Badań Literackich PAN prowadzi szerokie badania naukowe w zakresie literaturoznawstwa, ale też zajmuje się naukowymi edycjami polskiej literatury, wydaje czasopisma naukowe, prowadzi studia podyplomowe i kursy. 

https://www.facebook.com/Instytut-Bada%C5%84-Literackich-PAN-540877996354968/

http://ibl.waw.pl/

G.L. Czy lubi pani swoją pracę? Czym dokładnie zajmuje się pani na co dzień? Jak wygląda pani dzień pracy?

A.R. Uwielbiam moją pracę. Piszę książki, artykuły, recenzje. Moja praca odbywa się głównie w domu, w bibliotekach, ale też w szkołach języka polskiego jako obcego, gdzie często zapraszana jestem jako metodyk. Uczestniczę w Olimpiadzie Literatury i Języka Polskiego organizowanej w IBL PAN, gdzie zasiadam w Komitecie Głównym i Jury.

G.L. W Holandii prowadziła pani dwudniowe szkolenie. To nie lada wysiłek. Jak pani dba o swoją kondycję? Jak się pani przygotowuje do tego typu szkoleń? Czy często przeprowadza pani takie szkolenia? I gdzie?

A.R. O kondycję dbam, wykorzystując moją pasję do tańca, muzyki. Tańczę, śpiewam. Szkolenia, głównie z zakresu glottodydaktyki języka polskiego jako obcego, drugiego, odziedziczonego obecnie przeprowadzam na studiach podyplomowych w IBL PAN, które powstały według mojego pomysłu i programu nauczania. Poza tym mam wieloletnie doświadczenie w nauczaniu języka polskiego dzieci i młodzieży, powracających z zagranicy do kraju. Wiele lat też uczyłam w kraju cudzoziemców języka polskiego jako obcego, prowadziłam Szkołę Języka Polskiego i Kultury Polskiej na Wydziale Nauk Humanistycznych UKSW w Warszawie.

G.L. Jakie wrażenia pozostały pani po szkoleniu nauczycieli polonijnych w Holandii?

A.R. Szkolenia w Holandii były dla mnie bardzo inspirujące. Hospitowałam polskie szkoły w Bredzie i Roosendaal, hospitowałam lekcję języka holenderskiego w szkole holenderskiej, zapoznałam się z metodami nauczania języka stosowanymi w jednej ze szkół w Roosendaal. Rozmawiałam z rodzicami, dziećmi, nauczycielami w szkole polonijnej, by wreszcie konsultować i omówić metodycznie lekcje języka polskiego w różnych grupach wiekowych i na różnych poziomach biegłości językowej.

G.L. Była pani na lekcji w szkole holenderskiej. Jak się pani podobały zajęcia i metody nauczania w szkole holenderskiej?  

A.R. Zajęcia były doskonałe, a metody bardzo nowoczesne, wiele z poczynionych obserwacji i technik wykorzystałam na szkoleniu w polskich szkołach w Holandii, tak aby skorelować nauczanie języka w szkole polonijnej i holenderskiej.

G.L. Jest pani również kierownikiem studiów podyplomowych „Zarządzanie kulturą w strukturach rządowych, samorządowych i pozarządowych” . Proszę powiedzieć coś na ten temat. Czy kulturą można i należy zarządzać? Dlaczego? Co to są za studia i do kogo są one skierowane? Czy są one popularne? Jakie są perspektywy pracy po takich studiach?  

A.R. Zarządzanie kulturą oferuje szeroki wachlarz przedmiotowy od np. kształtowania wizerunku współczesnego managera po zarządzanie strategiczne. Celem studiów jest zwiększenie wiedzy i umiejętności, pozwalających na samodzielne zarządzanie podmiotem prowadzącym działalność w sferze kultury (samorządową instytucją kultury, organizacją pozarządową lub przedsiębiorstwem prowadzącym działalność w sferze kultury).

Studia skierowane są do osób (absolwentów studiów humanistycznych) zarówno już pracujących w kulturze, jak i tych, które rozpoczynają pracę w tym obszarze lub po prostu interesują się nowoczesnymi narzędziami marketingowymi oraz zarządzaniem kulturą.

Cieszą się dużą popularnością, a wielu naszych studentów pracuje w różnych instytucjach kultury, ale też strukturach np. samorządowych i tam zajmują się promocją kultury w dzielnicy czy w regionie. Projekty dyplomowe, które powstają na tych studiach, wygrywają potem konkursy i granty, co bardzo cieszy i daje perspektywę rozwoju.

G.L.  Prowadzi pani studia podyplomowe „Glottodydaktyka. Nauczanie języka polskiego jako obcego”. Jakie wymogi należy spełnić, aby można było rozpocząć te studia? Dla kogo są one skierowane, interesujące?

A.R. Studia kształcą podyplomowo głównie absolwentów studiów filologicznych (ale też humanistycznych), którzy zamierzają pracować jako lektorzy języka polskiego jako obcego, drugiego czy odziedziczonego, zarówno w kraju, jak i za granicą. Program obejmuje przedmioty, które przygotowują do pracy lektora języka polskiego na wszystkich poziomach zaawansowania (A1–C2). Zajęcia prowadzone są przez wybitnych specjalistów, praktyków, trenerów oraz lektorów z wieloletnim doświadczeniem. Studia oferują również praktyki glottodydaktyczne, na których studenci mają lekcje pokazowe, prowadzone przez naszych metodyków, hospitują i sami prowadzą zajęcia z cudzoziemcami w szkole języka polskiego jako obcego.

G.L. Obecnie prawie wszystkiego można się uczyć online. Jak zachęciłaby Pani nauczycieli do wybrania tych studiów i przyjechania do Warszawy?

A.R. Studia podyplomowe, według moich programów i projektów to czysta przyjemność rozwoju zawodowego, ale i radość ze zdobywania wiedzy, głównie warsztatowo. To nie są już studia wyższe, to studia podyplomowe o nowoczesnych założeniach, gdzie studenci piszą nawet prace dyplomowe w formie projektu grupowego. Niektórzy studenci, szczególnie Ci z zagranicy często mają transmisję z zajęć online, albo też oceniam prowadzone przez nich lekcje za granicą w czasie transmisji albo  w postaci nagrania.

G.L. Co jest ważne w nauczaniu języka? Jak uczyć, aby nauczyć? Czyli jaki powinien być nauczyciel polonijny, aby nauka przyniosła zamierzone efekty?  

A.R. Nauczyciel polonijny, nauczyciel języka polskiego w kraju, lektor języka polskiego jako obcego (w kraju czy za granicą) to nieco różne zawody, cele i uwarunkowania programowe oraz metodyczne. Jedno powinno łączyć wszystkich: pasja do nauczania języka polskiego, aktywizacja nauczania oraz ciągłe doskonalenie swoich metod, tak aby osiągać jak najwyższe efekty kształcenia.

G.L. Język polski jest jednym z najtrudniejszych języków na świecie. Czy warto się go uczyć? I dlaczego? Jak się uczyć, aby się nauczyć?

A.R. Warto uczyć się każdego języka bez względu na stopień trudności, gdyż otwiera nam inną przestrzeń nie tylko językową, ale i kulturową, pozwala na nowe możliwości wyboru i otwiera nowe drogi życia. A to jest przecież dla każdego człowieka najważniejsze.

G.L. Czy ma pani praktycznie wskazówki dla tych, którzy chcieliby się nauczyć języka polskiego? Co pomaga w tej nauce?

A.R. Wskazówek jest wiele. Z pewnością warto skorzystać z porady specjalistów, ale też poznać swój profil jako uczącego się, dowiedzieć się jak najszybciej przyswajamy język i w jaki sposób, bo to gwarantuje nam sukces i radość. Poza tym systematyczność i praktyka w naturalnych warunkach językowych przynosi nalepsze efekty. Warto czytać polskie książki, odwiedzać Polskę, podtrzymywać kontakty z Polakami. Język bowiem zmienia się bardzo szybko i warto mieć zawsze z nim tzw. żywy kontakt.

G.L. Poza granicami Polski mieszka ⅓ Polaków. Wielu z nich przekazuje mowę swoim dzieciom, mimo że nie jest to łatwe zadanie. Jak zachęciłaby pani rodziny i dzieci do nauki języka polskiego? Jak praktycznie zabrać się za wielojęzyczne wychowanie?

A.R. Najprościej jest ustalić w jakim języku mówimy w domu. Jeśli rodzina jest dwujęzyczna to ważne, aby każdy z rodziców mówił w swoim języku ojczystym. Znam też rodziny, które wprowadzają nawet trzeci język np. do rozmów wspólnych i świetnie sobie z tym radzą. Ważne też, aby nie zapominać o swoich korzeniach i pielęgnować je, z dumą mówić o swoim pochodzeniu. Do tego potrzeba trochę determinacji i mnóstwo konsekwencji, ale otwieramy dzieciom wieloraki, barwny językowy obraz świata i otwartość na różne kultury. Z praktycznych porad należy podkreślić czytanie po polsku, od czytania do poduszki bajek po wspólne rodzinne lektury i dyskusje na temat przeczytanych książek, rodzinne wyjazdy do Polski, odwiedzanie i pielęgnowanie polskich miejsc kultury w kraju zamieszkania, koncerty, kluby, biblioteki, uroczystości rocznicowe, a zwłaszcza polskie szkoły za granicą, które utrzymują polskość i  pielęgnują język ojczysty. W Holandii przecież, w trakcie sobotnich lekcji języka polskiego, rodzice spędzają czas razem, rozmawiają, dzielą się doświadczeniami, refleksjami, wspierają, tworzą małą polską przestrzeń w szkole polonijnej. I to jest piękne i ważne.

G.L. Powoli kończąc. Co pani najchętniej czyta? Tak prywatnie. Ulubiony pisarz, ulubiona książka. Pani ulubiony cytat?

A.R. Mam wielu ulubionych, ale ostatnio ciągle wracam i czytam powieści, opowiadania, dramaty, eseje Eustachego Rylskiego. To jeden z moich ulubionych współczesnych pisarzy. Cytaty, znam ich mnóstwo…Może przypomnę maksymę Sebastiana Chamforta, którą pamiętam, bo jest ważna w życiu:

„Najbardziej straconym dla człowieka jest dzień, w którym się nie śmiał”,

I jeszcze jedna moja dewiza życiowa, którą się kieruję:

„Gdy w codzienności widzisz cud życia, a życie potrafisz smakować, to znaczy, że szczęście jest w Tobie”.

G.L. Jakie są pani plany na najbliższą przyszłość? Gdzie będzie można panią spotkać?

A.R. Planów jest wiele, ale w najbliższym czasie będę szkolić metodycznie nauczycieli polonijnych w Toronto, a później w Paryżu. Natomiast jeśli chodzi o moją pracę naukową, to pracuję nad książką na temat polskich pamiętników w XVIII wieku. Pamiętnikarstwo bowiem to moja prawdziwa pasja…

 

Bardzo dziękuję za interesującą rozmowę.

Dla Forum Polskich Szkół w Holandii wywiad z dr. hab. Agatą Roćko, profesor IBL PAN

przeprowadziła Małgorzata Lubbers-Dąbrowska.

Ten artykuł w języku niderlandzkim.

foto. Andrzej Roćko

 

Po lewej Małgorzata Lubbers-Dąbrowska z Forum FPSN po prawej dr. hab. Agata Roćko, profesor Instytutu Badań Literackich Polskiej Akademii Nauk w Warszawie

Nasze wydarzenia

Wierszowisko

Dla rodziców

Jeśli szukacie państwo pomocy czy porady na temat szkolnictwa w Holandii skontaktujcie się z Mentorem w swojej okolicy. Mentor

Wspieramy akcję

Forum w mediach społecznosciowych