Dlaczego warto zadbać o dwujęzyczną edukację dziecka?
Dwujęzyczność nie oznacza po prostu nauczenia się drugiego języka, aby móc tę umiejętność wykorzystać do porozumiewania się lub pracy. To właściwie długi proces wychowawczy, na który składa się wysiłek wielu osób – rodziców, przedszkola, szkoły. Aby dziecko mogło rozwinąć oba języki na bardzo wysokim poziomie, potrzebna jest aktywność i współpraca całego otoczenia dziecka. W wielu krajach docenia się dziś wartość dwujęzyczności zarówno dla jednostki, jak też dla całego społeczeństwa. Dwujęzyczne wychowanie, wbrew obawom niektórych rodzin, nie tylko nie zakłóca procesów asymilacji, ale też, jak pokazują badania, ułatwia rodzinom emigrantów utrzymywanie kontaktów z krajem pochodzenia i pozostawionymi tam krewnymi. Zachowanie ojczystego języka umożliwia dzieciom przyswojenie dziedzictwa kulturowego rodziców i dziadków. Ale jeszcze ważniejsze jest ułatwienie zrozumienia wartości różnic kulturowych. Dzięki temu dziecko uzyskuje możliwość porównywania i bogatszy obraz świata.
Dzieci znające dobrze język ojczysty i wyposażone w wiedzę o kraju pochodzenia czują się pewniej i bezpieczniej pod względem własnej tożsamości i przynależności. Dzieci, chociaż mogą się uczyć nawet kilku języków jednocześnie, niekoniecznie opanowują je w stopniu, który pozwala mówić o dwujęzyczności. O utrzymanie i rozwój języka ojczystego w sytuacji, gdy dziecko wychowuje się w innym kraju (środowisku językowym), trzeba się bardzo postarać. Ci rodzice, którym udało się wychować dziecko dwu–, a nawet wielojęzyczne, twierdzą, że rezulat jest wart włożonego wysiłku. Starania rodziców okazują się skuteczniejsze, jeśli są wspierane przez społeczeństwo i wokół panuje przychylny klimat i zrozumienie dla takiej koncepcji kształcenia i rozwoju.
Czy nasze dziecko może się nauczyć kilku języków równie dobrze?
Oczywiście może. Rodzice muszą być jednak przygotowani na sytuację, w której dziecko będzie używało różnych języków w różnych sytuacjach. Dosyć często zdarza się, że dziecko z łatwością i chętnie mówi w języku ojczystym o sprawach domowych – jedzeniu, organizowaniu życia rodzinnego, natomiast o szkole i dziedzinach wiedzy w niej poznawanych mówi wyłącznie w języku używanym w szkole. Możemy się z tym pogodzić albo też zachęcać dziecko do poszerzania obszarów opisywanych w obu językach. Na przykład doskonale i szybciej uzupełniają słownictwo i zakres zastosowania języka dzieci, które opowiadają w domu, czego się nauczyły w lokalnej szkole, ale opowiadają w języku domowym. Wielkim sprzymierzeńcem w doskonaleniu języka „wiedzy szkolnej”
jest najpierw przedszkole, a później dobra szkoła uzupełniająca. Dziecko wówczas przekonuje się, że język polski nie służy tylko do rozmów o jedzeniu i prostego komunikowania się z polskojęzyczną częścią rodziny.
W jakim języku powinniśmy rozmawiać ze swoim dzieckiem, jeśli mieszkamy poza krajem ojczystym?
Specjaliści starają się przekonać rodziców do tego, by, nawet jeśli nieźle znają język kraju pobytu, rozmawiali z dziećmi w języku, który znają najlepiej, zostali w nim wychowani i w którym najlepiej potrafią wyrazić swoje myśli w zróżnicowany sposób. Prawdziwe wychowanie dziecka jest znacznie skuteczniejsze, jeśli prowadzimy je w języku nam najbliższym i umiemy w nim oddać dokładnie uczucia. Jeśli sami wychowywaliśmy się w Polsce lub w polskim środowisku językowym, to także łatwiej nam w języku polskim opowiadać o własnym dzieciństwie, śpiewać kołysanki, wymyślać bajki, wyliczanki, rymowanki i dziecięce zabawy językowe. Zachowanie rodzica ma wówczas walor naturalności i ułatwia kontakt z dzieckiem. A dobry kontakt z dzieckiem także ogólnie sprzyja jego rozwojowi.
W jakim języku powinniśmy rozmawiać, jeśli każde z rodziców jest rodzimym użytkownikiem innego języka?
Dziś przeważa przekonanie, że każde z rodziców powinno używać w kontaktach z dzieckiem swojego ojczystego języka. Dziecko dosyć szybko zorientuje się, w jakim języku należy komunikować się z matką, w jakim z ojcem, w jakim z poszczególnymi krewnymi i pozostałymi osobami w otoczeniu. Jeśli rodzina mieszka w kraju jednego z rodziców, to z oczywistych powodów ten język zyskuje przewagę. Tym bardziej warto zadbać o język znajdujący się na słabszej pozycji. Jeśli każde z rodziców zna inny język jako ojczysty, a dodatkowo dziecko jest wychowywane w jeszcze innym środowisku językowym, można wychowywać dziecko wielojęzyczne, równie dobrze posługujące się językami każdego z rodziców i językiem kraju zamieszkania.
Na czym polega koncepcja „Jedna osoba, jeden język”?
Jest to elastycznie stosowana strategia wychowawcza polegająca na wykorzystywaniu przez rodziców sytuacji, kiedy każde z nich jest użytkownikiem innego języka. Zaleca się wówczas bardzo cierpliwe i konsekwentne używanie do komunikacji z dzieckiem własnego języka ojczystego. Dziecko w takiej sytuacji szybko uczy się, z kim należy rozmawiać po polsku, a z kim w innym języku.
Czy nasze dziecko nauczy się szybko miejscowego języka, jeśli będziemy z nim w domu rozmawiać po polsku?
Nawet łatwiej i lepiej nauczy się języka obcego, jeśli bardzo dobrze posługuje się językiem ojczystym. Umacnianie i rozwijanie znajomości pierwszego języka z jednoczesnym uczeniem się języka drugiego nie prowadzi do konkurencji pomiędzy językami. Bardzo często poprawiająca się sprawność w jednym języku sprzyja szybszemu uczeniu się drugiego. Dziecko, które pozna pewne pojęcia w jednym języku, łatwiej też przyswoi sobie to pojęcie w drugim. Czasem tylko okresowo dziecko miesza języki, ale konsekwentne rozwijanie umiejętności pozwala na coraz lepszą orientację i świadome korzystanie z każdego języka.
Zrozumiała troska rodziców, aby ich dziecko jak najlepiej radziło sobie w miejscowej szkole, skłania ich niekiedy do podejmowania próby używania także w domu języka miejscowego, a nie języka polskiego, który jest dla nich językiem ojczystym. Naukowcy nie zalecają takiego postępowania, ponieważ znacznie skuteczniej niż od rodziców dzieci nauczą się tego języka od rówieśników, nauczycieli i dorosłych rodzimych użytkowników w otoczeniu. Rodzice powinni dziecko wspierać, zachęcać do kontaktów z nowym językiem, ale niekoniecznie zastępować w domu język polski językiem dla nich obcym, nawet jeśli dobrze nim władają. Kiedy posługują się nim słabiej, raczej utrudniają dzieciom prawidłową naukę drugiego języka.
Czy powinniśmy się martwić, że dziecko miesza języki?
Bardzo często zdarza się, że dzieci mieszają w jednej wypowiedzi słowa pochodzące z różnych języków. Bywa, że po prostu dziecko nie zna jakiegoś słowa w danym języku, a pamięta je w drugim, albo nie rozpoznaje dokładnie różnic pomiędzy językami. Dziecko stara się być skuteczne i przekazać szybko komunikat, który będzie zrozumiały. Po jakimś czasie coraz lepiej rozróżnia języki, coraz lepiej też orientuje się, do kogo w jakim języku się zwracać. Starsze dzieci i dorośli niekiedy świadomie przechodzą na inny język, aby na przykład jak najdokładniej wyrazić swoją myśl, jakiś niuans, co łatwiej im zrobić w danym języku. Czasami robią to też dla podkreślenia kontekstu lub wspólnoty z użytkownikami danego języka. Chociaż takie przechodzenie z jednego języka na drugi przez wiele osób uważane bywa za naganne, w istocie dowodzi nie słabej a dobrej znajomości języków i swobody posługiwania się nimi.
Jak powinniśmy się zachować, gdy dziecko, chociaż rozumie, nie chce odpowiadać po polsku?
Kiedy w pewnym okresie dziecko przestaje się starać odpowiadać po polsku, a stosuje wyłącznie język miejscowy, nie trzeba się niepokoić. To się zdarza bardzo często. Należy wykazać się wielką cierpliwością i w dalszym ciągu konsekwentnie mówić do niego po polsku. W takiej sytuacji bardzo pomagają kontakty dziecka z innymi mówiącymi po polsku, np. kolegami i nauczycielami z polskiej szkoły uzupełniającej. Wychowanie do wielojęzyczności wymaga czasu i na rezultaty trzeba poczekać, spokojnie dalej mówić do dziecka po polsku, nie rezygnować z zachęty i pomocy w uczeniu się polskiego, ale oczywiście nie ganić dziecka za niemówienie po polsku. Nie poprawiać bez przerwy, nie ośmieszać z powodu nieudanych prób. Można jednak obcojęzyczne wypowiedzi dziecka powtórzyć po polsku. Nie można go też karać udawaniem, że się nie rozumie jego komunikatu. Porozumienie z dzieckiem jest znacznie ważniejsze niż szybki rozwój umiejętności językowych.
Jak możemy pomóc dziecku w rozwijaniu języka polskiego?
Każde dziecko uczące się języka w swoim kraju ma z nim stały kontakt. Słyszy polski wszędzie, nie tylko w domu i nie tylko jednego dnia w szkole sobotniej. Wszyscy dookoła mówią po polsku, dookoła są napisy, książki, radio, telewizja, piosenki po polsku. Język polski jest używany w różnych okolicznościach i odmianach. Poza Polską te możliwości są znacznie bardziej ograniczone. Tym bardziej należy zadbać, żeby dziecko miało jak najwięcej różnorodnych okazji do mówienia, słuchania, czytania i pisania po polsku, żeby miało kontakty z innymi użytkownikami tego języka, nie tylko z rodzicem (rodzicami), żeby mogło spotykać się z rówieśnikami znającymi polski, czytało książki, oglądało filmy, rozmawiało na różne tematy.
Jak reagować w sytuacji, gdy dziecko nie chce w ogóle się odzywać w przedszkolu lub szkole?
Dziecku, które wykonuje ogromny wysiłek poznawania i rozwijania jednocześnie dwu języków, może zdarzyć się, zwłaszcza na początku poznawania języka lokalnego, cichy okres, kiedy gromadzi wiedzę o nowym języku, ale nie decyduje się jeszcze na próby posługiwania się nim. Często wystarczy po prosu taki czas przeczekać i obserwować dziecko. Pozwalać mu na porozumiewanie się w dowolny sposób, choćby tylko przez pokazywanie lub proste gesty.
Czy warto posyłać dziecko do polskiej szkoły uzupełniającej?
Do polskiej szkoły mogą i powinny chodzić nie tylko dzieci, których rodzice planują wkrótce powrót do kraju i zależy im na możliwie dobrym przygotowaniu do podjęcia nauki w polskiej szkole. Kontakt ze szkołą, gdzie uczy się po polsku i o Polsce, potrzebny jest także dzieciom, które w najbliższej przyszłości do kraju nie wrócą. Posłanie dziecka do polskiego przedszkola lub szkoły ułatwi mu przekonanie się, że można wykorzystywać różne języki do porozumiewania się z ludźmi. Pomagamy mu także w budowaniu własnej tożsamości, rozpoznawaniu zależności, dajemy poczucie bezpieczeństwa i zwiększamy pewność siebie. Dwa języki, dwa kręgi kulturowe, które poznaje dziecko, to wielkie bogactwo i szansa dla niego. Jednym z najważniejszych argumentów, aby zachęcić dziecko do uczenia się języka polskiego i uczęszczania do polskiej szkoły, są kontakty z rodziną w Polsce. Jeśli chcemy, by nasze dziecko miało szansę na poznanie, pokochanie i podtrzymywanie związków z krewnymi, często najbliższymi, powinno móc się z nimi swobodnie porozumiewać. Lekcji w polskiej szkole nie powinniśmy jednak traktować jak kursu językowego, przygotowującego do wyjazdu na wakacje u babci lub cioci. Szkoły te nie tylko mają nauczać słownictwa umożliwiającego porozumienie się na najprostszym poziomie, ale w większości placówek cele edukacyjne formułowane są znacznie szerzej: realizują ważne dla losów polskiej wspólnoty narodowej zadanie – uczą polskie dzieci ich ojczystego języka, literatury, historii, geografii i kultury Polski. Nie jest to więc zwykły kurs językowy, ale oferta nauczania i wychowania do polskości.
W Holandii polskie szkoły dostępne są prawie w każdym większym mieście, można wybierać pomiędzy szkołami społecznymi, przy polskich parafiach i przy Konsulacie. Dokładne adresy znajdziecie państwo tutaj…
Źródło:
Poradnik dla animatorów szkolnictwa polonijnego, nauczycieli i rodziców.
Autorzy: Grażyna Czetwertyńska, Małgorzata Krasuska, Sylwia Mochól, Krystyna Petri
Wybór: Tomasz Norbert Karawajczyk