„Wierszowisko 2012” ma na celu popularyzację poezji, ale także i integrację dzieci, i młodzieży w Wielkiej Brytanii. Na długo przed ostatecznymi rozgrywkami, bo już na początku marca zaczynają się eliminacje w polskich szkołach sobotnich na terenie Wielkiej Brytanii, które do 31 stycznia mogły zgłaszać swoje uczestnictwo w konkursie. Zgłosiła się ich imponująca liczba – 23 placówek nie tylko z Londynu, ale także z Liverpoolu i Cambridge.
W wyniku wewnątrzszkolnych konkursów, zostaną wyłonieni najlepsi z najlepszych kandydatów, a w ciągu następnych dwóch tygodni, w nieprzekraczalnym terminie do 19 marca, kierownicy szkół będą musieli zgłosić ich nazwiska koordynatorowi przedsięwzięcia, którym została Żaneta Sterna, związana z Polską Szkołą Przedmiotów Ojczystych im. Marii Skłodowskiej-Curie w Putney.
Każda szkoła ze względu na ilość swoich uczniów zgłasza inną, ale ograniczoną regulaminem ilość osób. Wstępnie będą to po 4 osoby w kategorii indywidualnej, z każdej ze szkół i do 25 osób w kategorii zbiorowej z każdej placówki. Mimo znanej liczby szkół sobotnich, które wezmą udział w konkursie, niezwykle trudno jest jeszcze podać rzeczywistą liczbę wszystkich uczestników, którzy wystąpią tego dnia w Ognisku Polskim.
Hasło festiwalu
– Nazwa „Wierszowisko” brzmi wesoło, radośnie, sympatycznie prawie tak, jak „Lodowisko” – mówi Żaneta Sterna i w takiej atmosferze powinno mieć ono miejsce. – To ma być przyjemność, wspólne spotkanie, poznanie się, integracja i przede wszystkim fantastyczna zabawa- dodaje koordynator imprezy.
Hasłem, tematem przewodnim przedsięwzięcia jest twórczość Juliana Tuwima, którego poezja znana jest szerokiej publiczności. Na jego „Lokomotywie”, „Rzepce”, „Bambie” czy „Cudach i dziwach” wychowało się nie jedno pokolenie, a wiersze „Wszyscy dla wszystkich”, „Warszawa”, „Dzieci w polu” i „Rozmowa ptaków” na stałe zagościły w Elementarzu Mariana Falskiego – bardzo popularnego podręcznika do nauki języka polskiego w Polsce, w latach 70. i 80. Trudno więc było nie zetknąć się z dorobkiem literackim tego autora.
Dzisiaj po tą pozycje równie chętnie sięgają rodzice, których dzieci robią pierwszy krok na drodze do edukacji języka ojczystego, bo książka jest im bliska i znana.
– Książki z poezją Tuwima, podobnie jak wiersze Brzechwy znajdują się w każdym polskim domu – podkreśla Żaneta Sterna. „Bitwa” o to, pod czyim patronatem będzie rozgrywało się londyńskie „Wierszowisko” rozegrała się między tymi dwoma panami. Ostatecznie Żaneta Sterna i Małgorzata Lasocka – dyrektor szkoły na Putney zdecydowały, że będzie to „Wierszowisko” Tuwima. Jednak Tuwim, ponieważ chcieliśmy nawiązać to historii pierwszego „Wierszowiska”, jakie miało miejsce w Holandii, którego bohaterem był właśnie Tuwim – argumentuje Żaneta Sterna. – To był ukłon w stronę pierwszych organizatorów, powrót do korzeni. Wspierała nas w tym pani Podhorodecka – prezes Polskiej Macierzy Szkolnej, której pomysł bardzo się spodobał. Podobnie było z logiem, które było również inspirowane „Wierszowiskiem” holenderskim. – Pomysł zrodził się w rodzinie, był to wspólna praca mojej córki Weroniki i jej babci Hani, która w pełni spełniła nasze oczekiwania – mówi Żaneta – nasze słoneczko jest wesołe, ciepłe i uśmiechnięte – dodaje. Mało kto wie – mówi koordynatorka – że Tuwim jest także autorem słów do piosenek „Miłość ci wszystko wybaczy”, czy „Na pierwszy znak”, które śpiewała Hanka Ordonówna. W jego „Pomarańczach i mandarynkach” rozsmakował się Marek Grechuta, a „Wspomnienie” przywołali Czesław Niemen i Grzegorz Turnau.
To nie pierwszy taki festiwal
O historii wiadomo niewiele. Na przełomie lat 1998 i 1999 Dorota Hulsenboom z Holandii i Małgosia Smółka wspólnie przygotowały pierwsze w dziejach „Wierszowisko”. Wzięły w nim udział dzieci z polskich szkół polonijnych. Po czterech latach, do realizacji kolejnego Festiwalu dołączył Tomasz Karawajczyk, który zauważył jak przez ten czas „Wierszowisko” pięknie rozwinęło się. Podczas pierwszych w historii przesłuchań dzieci były bardzo zestresowane, bały się wejść na scenę, natomiast podczas czwartej edycji, ci sami uczestnicy czuli się na scenie jak przysłowiowe „ryby w wodzie”.
Do Londynu wieść o „Wierszowisku” dotarła w wyniku spotkania Małgorzaty Lasockiej z Tomaszem Karawajczykiem w Radzie Oświaty Polonijnej.
M – Potem Małgosia Lasocka opowiedziała mi o „Wierszowisku” podczas październikowej konferencji dla nauczycieli i poprosiła mnie o to, abym została jego koordynatorem – wspomina Żaneta Sterna. Tak narodził się pomysł na Wyspach.
„Wierszowisko” to Festiwal Poezji oparty na regulaminie, wzmocniony zasadami i posiadający jasno określone cele. To także nowe, ogromne wyzwanie wymagające wiele wysiłku i pracy, które ma szansę stać się tradycją i na stałe zagościć w kalendarzu londyńskich, polonijnych imprez kulturalnych. Aby tak się stało potrzebne są nie tylko chęci i wola, ale także ręce gotowe do pracy. Koordynator zapewnia, że starczy jej dla wszystkich, którzy pragną zaangażować się
w przedsięwzięcie, począwszy od sponsorów do ludzi potrzebnych w Ognisku w dniu przesłuchań. W ostatnich tygodniach do zespołu Małgorzaty Lasockiej i Żanety Sterny dołączyła Małgorzata Szkudlarek, która w całości będzie odpowiadała za sprawy organizacyjne, a będzie ich sporo od doprowadzenia do wystartowania imprezy i pomagania uczestnikom między wejściami na scenę.
Londyński Festiwal umożliwia udział w nim już czterolatkom, a najstarsza kategoria zamyka się w przedziale wiekowym 14 plus. Wybór poezji uczestnicy wybierają sami, a o przydziale kategorii decyduje ukończony wiek uczestnika w dniu, w którym będzie miał finał. Skład Jury pozostaje na chwilę obecną tajemnicą, ale koordynator zapewnia, że szykują się niespodzianki i być może w tej szczególnej loży zasiądzie jakiś znany autorytet z Polski. Oceniany będzie zarówno sposób mówienia – recytacji, mimika, ruch sceniczny, ogólna prezentacja, wrażenie, scenografia, kostium, wykorzystanie rekwizytów, jak i to, czy kandydat do podium zmieścił się w określonym czasie (dla kategorii indywidualnej wynosi on 5 minut a dla zbiorowej jest dwa razy dłuższy).
– Chcemy włączyć do wspólnej zabawy rodziców, bo właśnie oni mają wspaniałe pomysły i potrafią wykonać przepiękne kostiumy – zaprasza Żaneta Sterna. Organizator zapewnia, że wszyscy, którzy wezmą udział w „Wierszowisku” otrzymają dyplomy, pamiątkowe medale opatrzone logiem, a ci którzy zajmą pierwsze miejsca nagrody rzeczowe.
Organizatorzy „Wierszowiska 2012” zwracają się do wszystkich, którzy mogliby w jakikolwiek sposób przyczynić się swoją pracą do tego przedsięwzięcia o pomoc – jak mówi koordynator Żaneta Sterna – poszukujemy sponsorów i serdecznie zapraszamy do wspólnej pracy wszystkich rodziców i opiekunów dzieci.
Tekst i fot.: Małgorzata Bugaj-Martynowska, artykuł opublikowany przez londyn24.info