Zapytaliśmy laureatów konkursu 2023 o ich wrażenia, o to dlaczego fotografują, co dla nich w Polsce jest ważne i dlaczego uczestniczą w tego typu konkursach.
Rozmawiają Agnieszka Lonska, organizatorka konkursu oraz Kacper Ruszała (15 lat) z Francji, uczeń sekcji polskiej Międzynarodowego Liceum w Saint Germain en Laye.
A.L.: Dzień dobry Kacperze! Gratuluję wygranej! Wygrałeś już po raz drugi! Wcześniej zostałeś laureatem w 2019 roku. Jesteś kilka lat starszy – emocje były też inne czy cieszysz się z wygranej tak samo?
Kacper: Witam serdecznie, dziękuję za gratulacje. Powiem szczerze, że byłem tak zaskoczony wygraną iż nawet nie byłem obecny na gali online. Tańczę w zespole folklorystycznym i tego dnia była właśnie próba. Reprezentowała mnie mama, która przekazała mi te wspaniałe wieści. Zaskoczenie i emocje były większe niż za pierwszym razem ponieważ szczerze powiedziawszy rzadko zdarza się wygrać podwójnie w tym samym konkursie. Mi jak widać się udało! Warto było czekać cierpliwie i co roku wysyłać fotografie.
A.L: Lubisz fotografować? Co najbardziej?
Kacper: Bardzo lubię robić zdjęcia, jednak najbardziej uwielbiam je robić zwierzętom oraz krajobrazom.
A.L.: Opowiedz mi proszę coś o zdjęciu. Fotografowałeś specjalnie na potrzeby konkursu czy po prostu wybrałeś jedno zdjęcie z wakacji?
Kacper: Jeżeli chodzi o samo zdjęcie konkursowe, to zostało ono zrobione tego roku na wakacjach u babci w malowniczej wsi Kopki na Podkarpaciu. Co roku podczas pobytu w Polsce robię wiele zdjęć, tak było też i tym razem. Razem z mamą wybraliśmy zdjęcie spośród wielu z wakacji.
A.L. Dobry wybór! Mama dobrze doradzała. Zdjęcie zatytułowałeś: „Tu na razie jest ściernisko, ale będzie San Francisco”. Skąd taki tytuł?
Kacper: Tytuł jest nieprzypadkowy chociaż zaczerpnięty z refrenu piosenki braci Golec.
Cała historia tytułu ma głębsze znaczenie: moja babcia mieszka na tzw „polach” gdzie domy do jeszcze niedawna były nieliczne i tylko po jednej stronie. Naprzeciw zabudowań wszędzie były łany pól obsianych różnymi zbożami. Co roku o tej porze przychodził czas żniw a po ściętych zbiorach pozostawało tzw ” ściernisko”. Niestety z roku na rok tych pól uprawnych robi się coraz mniej, a wokoło wyrastają jak grzyby po deszczu piękne domy i wille prawie jak w San Francisco. W tym roku oprócz pola mojej babci zostało może z 3 kawałki pół uprawnych więc niedługo nie uświadczymy żadnego ścierniska. Myślę, że to wielka szkoda, bo prawdziwie wiejski klimat jest niepowtarzalny.
A.L: Tam najczęściej spędzacie wakacje w Polsce? U babci? Czy zwiedzacie też inne miejsca?
Kacper: Tak, wakacje w Polsce zazwyczaj spędzamy u babci pomagając w gospodarstwie rolnym, ale też dużo podróżujemy po Polsce. Mama jest wielkim fanem wszelkich zamków i zaszczepiła tą pasję mnie i mojemu rodzeństwu. Co roku więc jest też obowiązkowo przynajmniej jeden zamek. Jesteśmy w tym przypadku wyposażeni w specjalną mape ze wszystkimi zamkami, które znajdują się w Polsce.
Oprócz zamków bardzo lubię też polskie góry.
A.L: Co lubisz w Polsce najbardziej? Co jest inne – czego nie masz na co dzień we Francji?
Kacper: Najbardziej w Polsce lubię dźwięk polskiej mowy no i oczywiście lody „włoskie” z maszyny. Nigdzie nie jadłem lepszych a szczególnie pyszne są w Rudniku nad Sanem.
A.L. Opowiedz proszę coś o swoim mieście, o szkole polonijnej?
Kacper: Mieszkam w mieście Nanterre pod Paryżem. Na co dzień chodzę do Liceum Międzynarodowym do sekcji polskiej w Saint Germain en Laye, wcześniej przez 4 lata byłem uczniem w sekcji polskiej w Collegu międzynarodowym też w Saint Germain en Laye. Do tej szkoły dojeżdżam codziennie w jedną stronę ponad godzinę. Jest to więc mega wysiłek zwłaszcza, że w porównaniu do moich francuskojęzycznych kolegów mam 8 godzin lekcyjnych więcej tygodniowo ( są to przedmioty w języku polskim: historia, geografia i język polski).
A.L.: Oglądałeś inne zdjęcia konkursowe? Na które zdjęcie konkursowe i dlaczego zagłosowałbyś gdybyś był jurorem tego konkursu?
Kacper: Oglądałem inne zdjęcia konkursowe i nie zazdrościłem jury, bo wiele zdjęć było pięknych.
Jednak werdykt jury w większości przypadków a przynajmniej wyróżnienia pokryły się z moimi typami.
A.L.: Uczestniczysz w wielu konkursach? Wygrywałeś już?
Kacper: Tak, konkursy są moją wielką pasją. Brałem udział w wielu z nich i tematyka była różnorodna począwszy od historycznego, poprzez fotograficzny, recytatorski i plastyczny. Wiele razy udało mi się wygrać lub zajęć miejsce na podium. Kilka lat temu dostałem nawet wyróżnienie dla najlepszego ucznia polonijnego na świecie w kategorii wiekowej do lat 15.
A.L: Gratuluję! Brzmi imponująco. Cieszę się, że i w naszym konkursie uczestniczyłeś i że mogliśmy Ciebie w ten sposób trochę poznać. Życzę powodzenia i mam nadzieję, że usłyszymy jeszcze o Tobie!