Zapytaliśmy laureatów konkursu 2019 o ich wrażenia, o to dlaczego fotografują, co dla nich w Polsce jest ważne i dlaczego uczestniczą w tego typu konkursach.
Rozmawiają Renata Truś, jedna z organizatorek konkursu oraz Filip Lonski (14 lat) uczeń Polskiej Szkoły Osstoja z Holandii.
R.T.: Cześć Filip, Twoje zdjęcie zrobione nad jeziorem „Wakacje z wędką” zostało wybrane przez jurorów jako jedno z 10 najciekawszych zdjęć konkursu 2019. Jakie to było uczucie kiedy się dowiedziałeś o wygranej?
Filip: Radość, przyjemne uczucie. To była pierwsza moja wygrana w takim dużym konkursie.
Dopiero na gali się dowiedziałem, że jestem laureatem. Stałem z innymi uczestnikami konkursu z Holandii i Belgii, a na ekranie pokazało się moje zdjęcie. Chciałem wygrać, bo co roku brałem udział w tym konkursie, ale sam udział też jest fajny.
R.T.: Wysłałeś na konkurs trzy zdjęcia – dlaczego akurat takie?
Filip: Całe wakacje szukałem momentów, aby zrobić fajne zdjęcia specjalnie na ten konkurs. Te trzy zdjęcia wyszły według mnie najlepiej z wszystkich, które zrobiłem i kojarzą mi się z wakacjami.
R.T.: Trudno było zrobić dobre zdjęcie? Czym zrobiłeś zdjęcie konkursowe?
Filip: Zdjęcie zrobiłem telefonem. Niektóre zdjęcia nie wyszły. Trudno było zrobić takie zdjęcie, aby widać było atmosferę danego widoku.
R.T.: Pamiętasz jak się zaczęła Twoja przygoda z fotografią?
Filip: Nie pamiętam. Ale pierwszy aparat fotograficzny dostałem jak miałem 7-8 lat. To był zwykły aparat. Fotografowałem wszystko – najpierw zabawki, lego, próbowałem robić animacje poklatkowe. Potem najwięcej robiłem zdjęć rybom, które złapałem.
Na serio wciągnąłem się w fotografię dopiero kiedy wygrałem ten konkurs. Wtedy kupiłem moją pierwszą lustrzankę.
R.T.: Dużo fotografujesz? Co najchętniej? Dlaczego?
Filip: Lubię fotografować i dosyć dużo fotografuję. Najchętniej naturę – kwiaty, owady, zwierzęta. Zdarzało się, że wstawałem o poranku, aby zrobić zdjęcia wschodu słońca i atmosfery poranka. Lubię też zdjęcia zachodów. Zachód i wschód to perfekcyjny moment na zrobienie ładnego zdjęcia, jest dobre światło, nawet nienajnowszym telefonem można zrobić fajne zdjęcie.
Moim hobby jest też fotografowanie rzadkich i drogich aut. Prowadzę z kolegą stronę na Instagramie, gdzie wrzucamy zdjęcia samochodów. Fotografia samochodów jest już trochę trudniejsza, trzeba wiedzieć na jakich ustawieniach zrobić zdjęcia. Fotografia to nie jest jedynie robienie zdjęć – to jest też sztuka przerabiania tych zdjęć, obróbka w programach, aby lepiej wyglądały. Lubię spędzać w ten sposób czas, uczyć się nowych rzeczy, widzieć efekty, cieszę się gdy moje zdjęcia się podobają innym. Wygraliśmy z kolegą kiedyś bilety VIP na jeden z największych pokazów samochodowych w Europie, właśnie za zdjęcia samochodów z naszej strony.
R.T.: Z czym kojarzy Ci się Polska?
Filip: Z babcią i dziadkiem, z rodziną, z wakacjami w Polsce.
R.T.: Co lubisz w Polsce najbardziej? Co jest inne – czego nie masz na co dzień w Holandii?
Filip: ma czegoś co lubię najbardziej. Wszystko jest fajne. Inne jest jedzenie, owoce np. wiśnie prosto z drzewa w ogrodzie babci i dziadka.
R.T.: Uczestniczysz w polonijnych konkursach? Dlaczego?
Filip: Tak, bo warto się angażować żeby pokazać innym ludziom, że my tutaj jesteśmy, jako silna Polonia. Moja mama często pomaga w organizacji różnych konkursów dlatego wiem dużo o fajnych konkursach i chcę w nich brać udział.
R.T.: Mama jest dyrektorką szkoły polonijnej, więc pewnie dużo czasu spędza organizując szkołę, imprezy, wydarzenia. Pomagasz jej?
Filip: Przy niektórych rzeczach tak – jak np. w pakowaniu nagród, na imprezach przy obsłudze technicznej, pomagam rozkładać rzeczy, przygotować salę i sprzątać. Nie fotografuję tylko, bo nie lubię robić zdjęć ludziom.
R.T.: Weźmiesz udział w kolejnej edycji konkursu fotograficznego?
Filip: Tak. Bo już wiem, że fotografia to coś co bardzo lubię i warto jest pokazać zdjęcia, które się robi i różne krajobrazy Polski.
R.T.: Dziękuję za rozmowę!